Pierwsza relacja Haro 

Otwórz

Relacja z pierwszej połowy sezonu Pawła Piotrowskiego:

Jakie miałeś plany na początku roku związane z nowym sezonem?

Przede wszystkim nie miałem dużych planów chciałem po prostu dużo jeździć u siebie i wyjechać jeśli tylko pojawi się taka możliwość. Póki co wychodzi to całkiem nieźle i jestem zadowolony z wyglądu tego sezonu. Poza jazdą chciałem szkolić się jako filmowiec o ile będzie jakaś wolna chwila.

Ile z nich udało ci się zrealizować?

Udało mi się nagrać sporo klipów podczas luźnych sesji na rowerze z kumplami. Tripów większych jako tako jeszcze nie było, ale mam w planach pojawić się na najbliższej edycji Baltic Games. Dobrze wspominam CSC i Hit&Run w Poznaniu. Bardzo lubię klimat takich imprez.

To co teraz masz jakiś nowy cel czy już zasłużone wakacje?

Mam jeszcze na celowniku kilka miast do odwiedzenia i dokończenia nagrywek do mojego najnowszego filmu. Zbieram klipy już dwa lata więc myślę, że wyjdzie tak jak zamierzam – różnorodność spotów i trików.

Najlepsza impreza na której do tej pory byłeś?

Zdecydowanie Concrete Slabs Contest.

Dlaczego akurat ona?

Nie dość, że odbywa się na moim lokalnym parku to jeszcze mam okazję spotkać swoich znajomych, których widzę średnio raz lub dwa razy w roku. Wielka piona dla Kacpra Zielinskiego za organizacje i dobry klimat!

Czekasz jeszcze na jakiś event czy te najbardziej istotne już za tobą?

Czekam jeszcze na pewno na Baltic Games, Dzień Kata w Rawiczu i Szamotuły Session. Może jeszcze będą jakieś mniejsze zawody w mojej okolicy i na pewno się na to piszę!

Twój największy rywal, z kim konkurujesz?

Haha… Dobre pytanie. Przede wszystkim BMX w moich oczach nie polega na rywalizacji. To w końcu freestyle. Każdy ma swój styl i robi to, na co ma ochotę. Nikt nikomu nie narzuca poziomu trików ani konkretnych miejscówek do jazdy. Rywalizacja poniekąd jest, ale bardziej podczas zawodów. Jeśli chodzi o zwykłe, codzienne jazdki, to na pewno można powiedzieć, że rywalami są kumple, z którymi spędza się czas na rowerze. Zawsze wpadnie do głowy jakiś pomysł na nowy trik i wtedy robimy „zakład” typu: kto pierwszy sklei, haha. Wszystko po to, by nakręcać się wzajemnie zajawką i czerpać z BMXa maximum przyjemności.

Jak oceniasz wsparcie sponsorów ?

Wsparcie sponsorów jest naprawdę bardzo istotne, jeśli jeździ się codziennie i traktuje BMXa jako codzienność. Sprzęt niestety nie jest stworzony, by wiecznie działać i czasami może zabraknąć kasy na nowe części. Jestem bardzo zadowolony ze swoich układów ze sponsorami i mam nadzieję, że taka współpraca nie pójdzie na marne dla obu ze stron.



Close
KRKprotection